Piątek w naszej szkole przebiegał pod hasłem wróżb i zabaw andrzejkowych. Już od samego rana sala gimnastyczna zamieniła się w miejsce czarów i magii za sprawą zamienionych we wróżki przedstawicielek samorządu uczniowskiego. Każdy uczestnik andrzejkowych szaleństw z niecierpliwością przekłuwał papierowe serce, aby odczytać imię swojej sympatii, losował magiczne bileciki z nazwami zawodów lub wskazówkami dotyczącymi jego przyszłości, szukał swojej szczęśliwej liczby, poznawał znaczenie wylosowanego symbolu. Dużym zainteresowaniem cieszył się magiczny robot - Antek, który wielu uczniom przepowiedział szczęście w życiu i miłości. Nie mogło też zabraknąć tradycyjnej zabawy z butami. Katalog wróżb był obszerny i bogaty, a każdy pragnął wywróżyć sobie coś wyjątkowego.
Według dawnych wierzeń, noc świętego Andrzeja miała moc magiczną, pozwalającą zerknąć w przyszłość. Dzisiaj andrzejki to przede wszystkim zabawa. Mało kto wierzy w moc wróżb. Są jednak tacy, dla których andrzejkowe wróżby to przede wszystkim tradycja. Zabawy i wróżby andrzejkowe odbywają się niemal w całej Europie. Jedna z legend głosi, że zapoczątkowały je praktyki stosowane w starożytnej Grecji. Dzień ten jest specjalną okazją do zorganizowania ostatnich hucznych zabaw przed rozpoczynającym się adwentem.
B. Rauk